Artykuły

Są niezdrowe, utrudniają odchudzanie, zaburzają metabolizm. I chociaż wszystko to wiemy, to jednak walka ze słodyczowym nałogiem jest szczególnie trudna.

Pisaliśmy niedawno o wybranych zasadach Joe Weidera, z których skorzystać mogą osoby dopiero rozpoczynające treningi na siłowni. Być może z wielu z nich korzystają, nawet nie wiedząc, że ich autorem i propagatorem był „ojciec kulturystyki”. Pora na kolejny krok – zasady stworzone z myślą o średniozaawansowanych.

Ostatni punkt na mapie słabości ludzkiego organizmu. Nadgarstek. Pracuje codziennie i to ciężko. Kiedy jest kontuzjowany, to jesteśmy „jak bez ręki”. I to dosłownie.

Odpowiedni trening, dieta, regeneracja – wszystkie te elementy są równie ważne, jeśli chcemy widzieć postępy w treningu siłowym. Niezwykle ważne jest to, co zrobisz tuż po treningu. A raczej czego nie zrobisz…

O zasadach Weidera musiał słyszeć każdy, kto zainteresował się sportami siłowymi i budowaniem sylwetki. Kulturyści – mimo iż w tej branży też co chwila nastają jakieś mody – niezmiennie sięgają do klasyki treningu, czyli 32 zasad spisanych i opracowanych przez ojca tego sportu - Joe Weidera.

Chyba nic tak nie wzbudza zazdrości jak widok biegaczy swobodnie pomykających po miejskich chodnikach, leśnych i parkowych ścieżkach. Bieganie jest postrzegane jako synonim lekkości, zdrowego trybu życia, panowania nad własnym organizmem.

Kolejny etap naszej podróży po mapie słabych punktów organizmu, które zdecydowanie zbyt często dają o sobie znać uporczywym bólem. Tym razem dół pleców

Joga to wyjątkowy rodzaj aktywności fizycznej, gdzie niezwykle ważną rolę odgrywa element skupienia, wewnętrznej harmonii. Same ćwiczenia nie wydają się szczególnie skomplikowane. Czy zatem można ich nauczyć się bez pomocy instruktora?

Odstający, widoczny brzuch psuje każdą sylwetkę. I tę szczupłą, i tę masywniejszą. Nie ma nic wspólnego z wysportowanym wyglądem. Przystoi chyba tylko strongmanom i potężnym ciężarowcom…

Za dużo siedzimy, zbyt często się garbimy, za mało dbamy o rozciągnięcie mięśni. Efekt jest taki, że czujemy bolesność w szyi, obręczy barkowej, plecach. Jak pomóc zbyt spiętym mięśniom?

Osoby trenujące można podzielić na dwie grupy – dążących do maksymalnego zmęczenia i trenujących w spokojniejszy, ale zdyscyplinowany sposób, co chwila sprawdzających, a nawet zapisujących wyciśnięte kilogramy, osiągnięty czas i kilometry biegu. Oczywiście, podział ten dotyczy tych, którzy już zwycięsko przeszli etap „bycia początkiem”

Pisaliśmy już o łokciu i kolanie jako miejscach, które dość nieprzyjemnie potrafią dać o sobie znać i skutecznie utrudnić nie tylko uprawianie sportu, ale i codzienną aktywność. Pora na kolejny punkt – staw barkowy.